Ministrowie obrony Indii i Chiny zdecydowali się wznowić, po czteroletniej przerwie, wspólne ćwiczenia wojskowe. Pomimo systematycznego rozwoju współpracy wojskowej, oba kraje ciągle toczą zadawnione spory, koncentrujące się wokół Pakistanu.

Okazją do zawarcia porozumienia dotyczącego wspólnych manewrów była wizyta szefa chińskiego MON, Liang Guanglie, w New Delhi. Było to pierwsze spotkanie na tym szczeblu od 8 lat. Jest to kolejny krok w odbudowie współpracy wojskowej, po zerwaniu jej 2 lata temu przez Indie; przyczyną była odmowa władz chińskich wydania wizy jednemu z wysokich rangą indyjskich wojskowych. W wydanym po spotkaniu oświadczeniu indyjski minister obrony A.K. Antony poinformował, że udało się osiągnąć konsensus w wielu sprawach dotyczących obronności i współpracy, która powinna być kontynuowana także w przyszłości.

Stałymi punktami zapalnymi w relacjach pomiędzy New Delhi a Pekinem pozostają kwestia ostatecznego wytyczenia wspólnej granicy oraz poparcie Chin dla Pakistanu. Szczególną uwagę indyjskiego rządu przykuwają chińskie inwestycje w infrastrukturę w pakistańskiej części Kaszmiru. Tuż przed wizytą Lianga Guanglie indyjskie władze zwróciły się do Pekinu z prośbą o zaprzestanie wszelkich prac w Kaszmirze. Jeszcze w zeszłym roku indyjski generał V.K. Singh informował, że w regionie może znajdować się nawet 4 tysiące żołnierzy z chińskich jednostek inżynieryjnych. Z kolei na początku bieżącego roku pojawiły się informacje, że Pakistan rozważa chińską propozycję wydzierżawienia na 50 lat regionu Gilgit-Baltistan w północnym Kaszmirze.

Dlatego też obie strony w końcowym komunikacie podkreślają konieczność budowy wzajemnego zaufania i utrzymywania pokoju w rejonach przygranicznych. Należy jeszcze wspomnieć, że rok 2012 został ogłoszony rokiem przyjaźni indyjsko-chińskiej.

(defensenews.com)