W wyniku dwóch międzynarodowych skandali, do których doszło w tym roku, dotyczących profanacji zwłok Talibów przez amerykańskich żołnierzy, nałożono restrykcje na szeregowy personel w prowincji Helmand, w południowo-zachodniej części Afganistanu.

Od tej pory wszystkie zdjęcia, jakie zostaną zrobione poza bazą wojskową, będą wykonywane jedynie w celach służbowych. Zdjęcia pamiątkowe – “happy snaps”- mogą być robione jedynie w bazie, podczas przerw między misjami. Wprowadzone zmiany mają służyć bezpieczeństwu operacyjnemu w Afganistanie oraz chronić wojsko przed kompromitacją.

Omawiane regulacje zostały wprowadzone w celu zapobieżenia niechcianym wydarzeniom, które mogłyby podważyć wysiłek wojenny. Jest to reakcja na skandale z początku tego roku, po tym jak zdjęcia przedstawiające Marines oddających mocz na ciała martwych Talibów, zostały opublikowane przez Los Angeles Times. Bardzo duża liczba zdjęć robionych podczas patroli bardzo szybko trafia do znajomych żołnierzy, a potem także do Internetu. Wśród tych niegroźnych czasem mogą znaleźć się także te , które będą kompromitować ich oraz wysiłek wojenny.

Żołnierzom armii Stanów Zjednoczonych od dawna zakazane jest fotografowanie lub filmowanie osób zatrzymanych lub rannych. Cyfrowe aparaty, które żołnierze noszą ze sobą podczas patrolu, wykorzystywane są jako źródło danych wywiadowczych zbieranych w celu maksymalnego rozpoznania środowiska, w którym przychodzi operować.

(marinecorpstimes.com)