Montaż samolotów wielozadaniowych Rafale przeznaczonych dla Kataru nie rozpocznie się, dopóki arabskie państwo nie wpłaci z góry ponad sześciu miliardów euro depozytu na dostawę dwudziestu czterech maszyn i zestawu uzbrojenia.

We francuskiej prasie pojawiają się doniesienia, że Katar nie zapłacił w terminie pierwszej raty w nieujawnionej wysokości. W tym kontekście szczególnego znaczenia nabiera rozpoczynająca się w przyszłym tygodniu wizyta katarskiego premiera w Paryżu. Kontrakt na myśliwce i najnowocześniejsze uzbrojenie podpisano w maju tego roku, a dostawy miały rozpocząć się w roku 2018. Jeśli depozyt nie zostanie wpłacony, a Dassault Aviation nie rozpocznie wkrótce produkcji, termin nie zostanie dotrzymany.

Wśród potencjalnych przyczyn opóźnienia w płatnościach wskazuje się spadające ceny ropy naftowej, która stanowi główne źródło przychodów budżetowych Kataru. Podpisanie kontraktu z Katarem wkrótce po sprzedaży myśliwców do Egiptu świętowano w Paryżu jako dowód, że sprzedaż do Egiptu nie była pojedynczym epizodem. Ma to szczególne znaczenie w obliczu ciągłych problemów z kontraktem w Indiach.

Media szeroko rozpisują się także na temat pewnej dużej umowy, która miała być zawarta w czasie Dubai Air Show, ale ostatecznie nie doszła do skutku, a wielu analityków podejrzewa, że mogło chodzić o zakup francuskich myśliwców przez Zjednoczone Emiraty Arabskie.

(defenseworld.net; fot. Łukasz Golowanow, Konflikty.pl)