Koncern Lockheed Martin poinformował, że F-35 Lightning II zakończył program prób w locie. Ostatni lot doświadczalny w ramach fazy rozwoju i demonstracji systemów (System Development and Demonstration) odbył się 11 kwietnia.

Ów wiekopomny lot wykonała maszyna numer CF-2 z Peterem Wilsonem za sterami. Pod jej skrzydłami podwieszone były dwie bomby GBU-31 JDAM i dwa pociski powietrze–powietrze AIM-9X. Zarówno start, jak i lądowanie odbyły się w Naval Air Station Patuxent River w stanie Maryland.

– Program testów w powietrzu działał przez ponad jedenaście lat, od pierwszego lotu AA-1 w 2006 roku, bez żadnych wypadków – mówił wiceadmirał Mat Winter, najwyższy stopniem oficer zawodowy w zarządzie programu F-35. – Wykonano ponad 9200 lotów, które złożyły się na 17 tysięcy godzin nalotu.

Łączna lista prób wszystkich trzech wersji obejmuje ponad 65 tysięcy punktów. Program objął też między innymi sześć wyjść w morze na pokładach lotniskowców, ponad 1500 lądowań pionowych na F-35B i 183 próby oddzielenia uzbrojenia. Producent chwali się, że F-35 przeszedł najbardziej wszechstronny program prób w locie w historii lotnictwa.

Formalne zakończenie fazy SSD nastąpi po zaliczeniu przez samolot próby i oceny operacyjnej oraz podjęciu przez Departament Obrony decyzji o rozpoczęciu produkcji seryjnej. Na tę kwestię zapewne nie wpłynie spór Lockheeda za departamentem w sprawie zapłaty za naprawę wad fabrycznych, dotyczy on bowiem maszyn z wcześniejszego etapu produkcji przedseryjnej. F-35 ma jednak również problemy z gotowością do lotu, które mogą się okazać dużo poważniejsze.

Zobacz też: Japonia myśli o pokładowych F-35B

(informacja prasowa)

materiały prasowe Lockheeda Martina