Pilot holenderskiego F-16A MLU ostrzelał z działka wieżę kontrolną na poligonie Vliehors na wyspie Vlieland. Królewskie Holenderskie Siły Powietrzne wszczęły śledztwo mające wyjaśnić przyczyny incydentu z 4 listopada ubiegłego roku.

W wieżę trafiło kilkanaście pocisków wystrzelonych z dwudziestomilimetrowego działka pokładowego M61 Vulcan. Ostrzał nie spowodował poważniejszych uszkodzeń budynku, nie ranił też dwóch żołnierzy przebywających w wieży. Na razie nie wiadomo, dlaczego pilot zdecydował się na ostrzelanie tego budynku zamiast odległego o około pół kilometra celu ćwiczebnego.

Nie był to pierwszy tego typu incydent na poligonie Vliehors, który jest jedynym miejscem w Holandii, gdzie dozwolone jest ćwiczenie z ostrą amunicją. W 2001 roku załoga niemieckiego Tornada ostrzelała z działka tę samą wieżę kontrolną, a w 1992 roku pracownik poligonu doznał obrażeń po trafieniu rakietą powietrze-ziemia wystrzeloną z duńskiego F-16.

(flightglobal.com)