Według francuskiego dziennika La Tribune, Duńczycy rozpoczęli negocjacje z francuską wytwórnią zbrojeniową Nexter. Ich przedmiotem jest zakup osiemnastu samobieżnych armatohaubic Caesar kalibru 155-mm.
Według doniesień francuskich mediów, wartość potencjalnego kontraktu wyniesie dziewięćdziesiąt milionów euro. W jego skład wejdzie również pakiet dodatkowego wyposażenie, wsparcia technicznego oraz rozbudowany pakiet szkoleniowy.
Atrakcyjność Cezarów wynika między innymi z ich wysokiej mobilności, bowiem mogą one wystrzelić sześć pocisków, po czym są zdolne do opuszczenia swojego stanowiska w mniej niż dwie minuty, utrudniając tym samym skuteczny kontratak. Ponadto charakteryzują się wielozadaniowością oraz możliwością wykorzystania we współczesnych operacjach innych niż wojna, czego przykładem jest użycie tego sprzętu w Afganistanie.
Projekt mający na celu skonstruowanie lekkiej haubicy na podwoziu ciężarówki sięga początków lat dziewięćdziesiątych XX wieku. W 1994 r. doszło do pierwszej prezentacja haubicy zamontowanej na podwoziu ciężarówki Mercedes-Benz Unimog 6×6. Pod koniec ubiegłego wieku poczyniono wstępne przygotowania do produkcji seryjnej, a pierwsze egzemplarze trafiły do armii francuskiej w 2003 r. Jednak seryjne dostawy rozpoczęły się dopiero w 2008 roku.
Z czasem nie tylko francuskie wojsko stało się ich odbiorcą. Armatohaubice trafiły również za granicę. W kwietniu 2006 r. pierwszym zewnętrznym nabywcą stała się Tajlandia, która złożyła zamówienie na sześć systemów. Natomiast w lipcu 2006 r. Arabia Saudyjska zamówiła osiemdziesiąt Cezarów. Ich nabyciem zainteresowane są również Indonezyjskie Siły Zbrojne. Tym samym Dania prawdopodobnie stanie się trzecim zagranicznym odbiorcą tego sprzętu.
(armyrecognition.com)