W środę, 26 listopada, podczas wizyty prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa w Brazylii ujawniono, że kraj ten zakupił dwanaście śmigłowców uderzeniowych Mi-35. Rozmowy z Rosją w sprawie pozyskania Mi-35 utrzymywane były dotąd w tajemnicy. Umowę kupna zawarto jeszcze w październiku, zaś szczegóły kontraktu są obecnie negocjowane.

Brazylia do tej pory nie posiada żadnego wyspecjalizowanego śmigłowca uderzeniowego. Szczegóły kontraktu ciągle jednak nie zostały jeszcze przedstawione oficjalnie. Nie wiadomo nawet jaką dokładnie wersją Mi-35 interesują się wojska lotnicze Brazylii. Niewykluczone, że zostaną zakupione śmigłowce Mi-35M2 – w konfiguracji zbliżonej do maszyn nabytych niedawno przez Wenezuelę, przystosowane m.in. do działań nocnych.

Kontrakt ujawniono dopiero w czasie podpisania listu intencyjnego o wzajemnej współpracy między obu krajami. Według prezydenta Brazylii, Luisa Inacio Luli da Silvy, porozumienie powinno otworzyć możliwości współpracy wojskowej w innych dziedzinach. Umowa wpisuje się w ostatnio szalejący w całej Ameryce Południowej swoisty lokalny wyścig zbrojeń. Zainicjowała go m.in. modernizacja lotnictwa wojskowego Wenezueli (Fuerza Aérea de Venezuela), które oprócz kupna Mi-35M2, sprowadziło wcześniej myśliwce wielozadaniowe Su-30MKW oraz planuje zakup m.in. śmigłowców bojowych Mi-28NE. Z kolei wojska lotnicze Chile (Fuerza Aérea de Chile) zakupiły niedawno dziesięć myśliwców F-16C/D Block 50 oraz około osiemnastu F-16AM/BM, pozyskanych z Holandii i zmodernizowanych do standardu MLU.

Warto zaznaczyć, że z drugiej strony sukces sprzedaży śmigłowców do Brazylii pozostaje nieco w cieniu porażki, jaką zanotował Suchoj, gdzie oferowany przez niego Su-35 nie przeszedł do drugiego etapu przetargu na samolot wielozadaniowy dla Força Aérea Brasileira.

(defence-aerospace.com, altair.com.pl)