Koncern Rheinmetall nie ogranicza zainteresowania zaawansowaną techniką do broni laserowej. Rusza właśnie kampania promocyjna robota bojowego – określanego jako wielozadaniowy pojazd lądowy – Mission Master.

Mission Master był już prezentowany wiosną tego roku na poligonie w Republice Południowej Afryki delegacjom z pięćdziesięciu trzech państw. Demonstrowano wówczas dwie wersje: bojową, uzbrojoną w dwie siedmioprowadnicowe wyrzutnie niekierowanych pocisków rakietowych kalibru 70 milimetrów, i ewakuacji medycznej, zdolną do transportu dwóch rannych na noszach. Wersja bojowa miała skutecznie porazić cel salwą czternastu pocisków.

Nie są to jedyne zadania przewidywane dla Mission Mastera. Podobnie jak w wypadku innych wojskowych robotów duży nacisk kładziony jest na misje rozpoznawcze, dozorowe i obserwacyjne. Wersja uzbrojona może przenosić zamiast wyrzutni rakiet granatniki automatyczne lub karabiny maszynowe różnych typów. Rheinmetall odrzucił popularne w UGV podwozie gąsienicowe, wybierając podwozie kołowe w układzie 8 × 8. Ładowność robota wynosi 600 kilogramów, w przypadku mniejszego ładunku pojazd może pływać.

Mission Master nie jest w pełni autonomicznym bezzałogowcem. Robot operuje w trzech trybach: zdalnego sterowania, częściowo autonomicznym i autonomicznym, w którym UGV wykonuje zadania zaprogramowane wcześniej przez operatora.

Partię robotów zakupiła do testów Bundeswehra. Podobne zamówienia miały także rzekomo złożyć Włochy i kilka niewymienionych z nazwy państw Bliskiego Wschodu. Rheinmetall zintegrował ponadto Mission Mastera z używanym przez niemieckie wojska lądowe systemem „żołnierza przyszłości” IdZ-ES (Infanteriest der Zukunft – Erweitertest System, Piechur Przyszłości – System Rozszerzony), oferowanym innym klientom pod nazwą Gladius.

Zobacz też: Rezultaty testów Urana-9 w Syrii

(heise.de, pressebox.de)

Rheinmetall