Jak podaje strona USNI News, Korpus Piechoty Morskiej USA, dążąc do jak największej mobilności swoich oddziałów i ich niezależności od zrzutów zaopatrzenia, coraz bardziej zauważa nadmierne uzależnienie swoich sił od energii elektrycznej. W skrajnych wypadkach może ono utrudniać lub uniemożliwiać wykonanie zadań bojowych.

W ciągu ostatnich kilkunastu lat statystyczny żołnierz US Marine Corps stał się lepiej wyposażony i uzbrojony oraz lepiej chroniony. Jednocześnie jednak masa jego indywidualnego ekwipunku bojowego pomiędzy rokiem 2000 a 2013 wzrosła aż o czterdzieści pięć procent. Blisko o połowę wzrosło też jego zapotrzebowanie na energię.

Powodem tego są coraz bardziej masowo przenoszone przez żołnierzy różnorodne środki łączności, tablety, laptopy, urządzenia elektrooptyczne czy miniaturowe drony. Nie sposób pominąć także licznych układów celowniczych broni i systemów wymiany informacji, bez których na współczesnym polu walki nie można się obyć. Przykładem uzbrojenia uzależnionego od energii elektrycznej są haubice M777A2, które nie mogą prowadzić celnego ognia przy braku zasilania.

Wyliczono, że dywizja składająca się z 23 tysięcy marines, która wchodzi na ponad 150 kilometrów w głąb nieprzyjaznego terytorium do prowadzenia działań potrzebuje codziennych dostaw 460 tysięcy litrów wody, ponad 50 ton żywności, 300 tysięcy litrów paliwa i ponad 300 ton amunicji. Samo to jest wyzwaniem logistycznym na tyle ogromnym, że nie można go powiększać o konieczność dowozu baterii, akumulatorów, power banków czy innych źródeł elektryczności.

Starania US Marine Corps zmierzają ku temu, by na razie pojazdy umożliwiały piechocie dostęp do ładowania małych urządzeń elektronicznych, a jako źródła zasilania wykorzystywane były częściej przenośne zestawy baterii słonecznych. Docelowo zaś każdy żołnierz posiadałby indywidualne źródło zasilania, na przykład odzyskujące energię wytwarzaną przez człowieka podczas marszu. Przewiduje się większe upowszechnienie biopaliw i specjalnych technik jazdy, z użyciem pomocniczych jednostek zasilających w czasie gdy silnik jest wyłączony, a w urządzeniach elektronicznych – mniej prądożernych podzespołów, ulepszonych ogniw i układów monitorujących zużycie energii.

Planuje się, że do roku 2025 jednostki ekspedycyjne piechoty morskiej w sile batalionu (Marine Expeditionary Brigade) mają być samowystarczalne pod względem zaopatrzenia w energię elektryczną przez okres miesiąca, a większe jednostki (Marine Expeditionary Force) – na czas do dwóch miesięcy.

(usni.org; fot. US Marine Corps / Lance Cpl. David Staten)

US Marine Corps / Lance Cpl. David Staten