Rosyjska marynarka wojenna poinformowała, że latem planuje wysłać Admirała Kuzniecowa, który w połowie roku ma opuścić stocznię remontową w Murmańsku, na Morze Śródziemne. Według agencji TASS lotniskowiec miałby służyć na czele rosyjskiej flotylli na tym akwenie. Będzie odpowiedzialny za projekcję siły Federacji Rosyjskiej w regionie Bliskiego Wschodu, do jego zadań będzie należeć ochronę transportów z zaopatrzeniem dla bazy lotniczej w Hmejmimie i morskiej w syryjskim porcie Tartus.

Już w 2011 roku Rosjanie informowali o złym stanie technicznym swojego jedynego lotniskowca. Okręt wprowadzono do suchego doku w 2012 roku, a prace miały potrwać blisko pięć lat. W sierpniu 2015 roku zakończył się remont polegający między innymi na czyszczeniu i malowaniu kadłuba statku oraz naprawie urządzeń elektrycznych. Dodatkowe prace wykonano po zawinięciu przez lotniskowiec do Murmańska. Rosjanie wymienili również myśliwce pokładowe, zastępując Su-33 dwudziestoma jednomiejscowymi MiG-ami-29K i czterema dwumiejscowymi MiG-ami-29KUB.

W październiku poprzedniego roku rozpoczęły się intensywne szkolenia załogi na Morzu Barentsa. Obecnie lotniskowiec przebywa w Murmańsku, gdzie wykonywane są końcowe prace. Już teraz wiadomo, że fiaskiem zakończyły się plany usunięcia pokładowych wyrzutni pocisków rakietowych 3M45 P-700 Granit w celu uzyskania dodatkowego miejsca dla lotnictwa pokładowego. Do dzisiaj nie zmodernizowano systemów elektronicznych i obrony powietrznej okrętu, w tym nie zastąpiono pionowych wyrzutni pocisków przeciwlotniczych 3K95 Kindżał wyrzutniami pokładowych wersji systemu Pancyr-S1. Mimo to okręt jest przygotowywany do dalekiego rejsu.

(defense-update.com; fot. PH2 JERRY IRELAND, USN)