W wyniku walk między plemionami Banunu-Bobangi i Batende w zachodniej części Demokratycznej Republiki Konga śmierć poniosło czterdzieści pięć osób, a około sześćdziesięciu zostało ciężko rannych. Starcia zmusiły do ucieczki około 4 tysięcy osób, z których znaczna część znalazła schronienie w sąsiedniej Republice Konga.
Do większości starć doszło w mieście Yumbi w prowincji Mai-Ndombe. Konflikt wybuchł, gdy członkowie Banunu-Bobangi postanowili pochować jednego z tradycyjnych wodzów na obszarze kontrolowanym przez sąsiednie plemię. Decyzja ta spotkała się z gwałtownym sprzeciwem ze strony wojowników Batende.
W wyniku starć spalono kilkadziesiąt domów i splądrowano sklepy. Doszło także do wielu aktów przemocy przeciwko ludności cywilnej. Według części obserwatorów do konfliktu przyczyniły się napięcia związane z nadchodzącymi wyborami.
Oba plemiona wcześniej starły się w 2006 i 2011 roku. Według działających w regionie przedstawicieli Caritasu już kilka dni przed walkami w Yumbi wyczuwalne było narastające napięcie.
Zobacz też: Walki utrudniają pomoc zarażonym wirusem ebola w Dem. Rep. Konga
(cajnewsafrica.com)