Stolica Hiszpanii leży w centralnej części kraju i mogłoby wydawać się, że z morzem nie ma nic wspólnego. Nic bardziej mylnego. Madryt jest głównym ośrodkiem władzy państwowej od 1561 roku i ma związek z okresem, w którym potęga Hiszpanii opierała się na marynarce wojennej. Od funkcjonowania floty handlowej i wojennej zależała ciągłość panowania Hiszpanów poza Starym Kontynentem. Muzeum Morskie powstało w XIX wieku, do inauguracji doszło w Palacio de los Canalejos położonym na Calle Mayor. Dziś mieści się w siedzibie Kwatery Głównej Floty Hiszpanii.

Muzeum podzielone jest na ponad dwadzieścia sal tematycznych związanych z różnymi okresami rozwoju hiszpańskiej marynarki wojennej i jednocześnie, co oczywiste, łączących się z podbojami świata zamorskiego. Niektóre sale są poświęcone pamięci największych budowniczych hiszpańskiej armady: Karola III i Karola IV, Filipa V i Ferdynanda VI. Dalej znajdują się pokoje poświęcone między innymi wojnie o sukcesję hiszpańską, czasom I Republiki, II Republiki i wojnie domowej 1936–1939. Wyliczanie to kończy się na wystawie poświęconej symbolom i okrętom marynarki wojennej Hiszpanii w czasie drugiej wojny światowej aż do czasów obecnych.

Zbiory muzealne są bardzo bogate. Wystarczy przypomnieć, że w 1853 roku ukazało się zarządzenie, aby w miarę możliwości, gromadzić tutaj modele wszystkich okrętów wybudowanych w Hiszpanii. Zadanie bardzo trudne, ale trzeba przyznać, że do zbiorów pozyskano szeroką gamę modeli przeróżnych jednostek nawodnych: okrętów wojennych, statków towarowych, rybackich i sportowych.

Poprzednia część cyklu o zagranicznych muzeach wojskowych: Królewskie Muzeum Sił Zbrojnych i Historii Wojskowej w Brukseli

W budynku pod numerem piątym przy Paseo del Prado znajduje się również szereg przyrządów morskich, w tym astronomicznych i nawigacyjnych. To nie koniec, gdyż muzeum może pochwalić się liczbą ponad 100 tysięcy dokumentów z różnych okresów rozwoju hiszpańskiej floty. W tym gmachu zgromadzono także 15 tysięcy map morskich wraz z najsłynniejszą z 1500 roku sporządzoną przez marynarza i kartografa Juana de la Cosę. Mapa ta po raz pierwszy ukazała kontynent amerykański.

Bogatą kolekcję uzupełniają także historyczne mundury i sztandary, monety i medale, na ścianach zaś oczy zwiedzających mogą odnaleźć dzieła sztuki o charakterze marynistycznym autorstwa takich malarzy jak Joaquín Sorolla, Vicente López Portaña i Fernando Álvarez de Sotomayor y Zaragoza.

Do zdecydowanych plusów Museo Naval należy zaliczyć bogactwo zgromadzonych tam eksponatów oraz to, że wydaje się ono nadal nieodkryte. Naturalną konsekwencją jest swoboda zwiedzania, bez pospieszenia ze strony innych, mniej zainteresowanych tematem dziejów hiszpańskiej armady. Niemniej jednak Hiszpanie dbają o edukację historyczną swoich najmłodszych pokoleń, gdyż muzeum jest celem wycieczek dzieci w wieku szkolnym. A przecież jest o czym uczyć, gdyż Hiszpania przez długi okres czasu marynarką wojenną i handlową stała.

Minusem są skromne opisy sal tematycznych i poszczególnych eksponatów. Ponadto jeśli już były, to w dużej mierze tylko w języku hiszpańskim, co potencjalnie utrudnia szybkie zwiedzanie zainteresowanym, dla których drugim językiem jest angielski. Wniosek jest prosty: trzeba uczyć się hiszpańskiego.

Jak zorganizować wizytę

Muzeum nie jest oddalone od ścisłego centrum, dlatego też spokojnie możemy przespacerować się pięknym Paseo del Prado i podziwiać uroki hiszpańskiej stolicy. Do muzeum dostać się możemy również własnym samochodem lub komunikacją miejską, gdyż przez jedną z głównych ulic w Madrycie przejeżdża kilkanaście autobusów, a w pobliżu znajduje się również stacja metra Banco de España (linia 2/czerwona). Opodal Museo Naval znajdują się parkingi: SerranoPark III, Calle Alcala i Plaza Cortes.

Museo Naval mieści się pod numerem piątym przy Paseo del Prado, wejście znajduje się od strony ulicy, warto jednak, idąc od strony Plaza de Cibeles, skręcić w lewo przed budynkiem. Będziemy mogli wówczas zobaczyć fasadę muzeum pełnej krasie. A jest co oglądać.

Po wejściu do środka zostajemy poddani szczegółowej kontroli na bramce. Miejcie przy sobie paszport, gdyż możecie zostać poproszeni o jego okazanie. Nie wiem, czym grozi jego brak, ale lepiej, gdy paszport będzie czekał w kieszeni.

Idąc do sal wystawowych, przechodzimy przez sklep, w którym możemy nabyć pamiątki tematycznie związane z marynarką wojenną. Nie spędzajmy w nim dużo czasu, gdyż aby dobrze zwiedzić całe muzeum, potrzeba kilku godzin. Na pamiątki zawsze będzie czas.

Nieduża liczba zwiedzających pozwala sądzić, że jest to muzeum wciąż nieodkryte przez turystów w Madrycie. Mimo wszystko powinno się stać podstawowym punktem wycieczki do stolicy Hiszpanii. I tutaj kolejna zachęta. Miłośnicy militariów, historii Hiszpanii, jej podbojów zamorskich nie muszą liczyć się z uszczupleniem budżetu przeznaczonego na wyjazd. Wstęp do muzeum jest całkowicie darmowy, z tym zastrzeżeniem, że możemy uiścić dobrowolną opłatę, która przeznaczona zostanie na rozwój placówki.


Museo Naval w Madrycie

Do Muzeum Morskiego w Madrycie wchodzimy przez dość obszerny, bogato zaopatrzony sklep, w którym można zaopatrzyć się w naszywki, medaliony, przyrządy morskie, stroje marynarskie. Znajdują się w nim też różne przyrządy, których kupić nie można. Można za to wybić pamiątkowy medal. Na sklep przyjedzie jednak czas, zaufajcie, gdyż lepiej szybko przejść do menu głównego.


Museo Naval w Madrycie

Model XVI-wiecznej karaki


Museo Naval w Madrycie

Niemal na początku trasy zwiedzania możemy podziwiać przepisy jednego z ważniejszych traktatów w nowożytnej historii. Można tylko żałować, że jest to reprodukcja. Oryginał Traktatu z Tordesillas znajduje się w Bibliotece Narodowej w Lizbonie. Porozumienie, które było podstawą hiszpańskiej potęgi na świecie, podpisano 7 czerwca 1494 roku.


Museo Naval w Madrycie

Kolejny dokument świadczący o tamtych czasach, ale również reprodukcja. Oryginał listu towarzyszy Krzysztofa Kolumba z jego pierwszej podróży z 16 listopada 1498 roku znajduje się w archiwach Casa de Alba w Madrycie.


Museo Naval w Madrycie

Mural przedstawiający mapę odkryć geograficznych na ścianie ma unikatowy charakter za sprawą odwrócenia kolorów: morze jest ziemią, a ziemia chce być morzem. Zaznaczone szlaki wypraw podróżniczych w wiekach od XV do XVIII. Pod ścianą widoczne przyrządy astronomiczne i żeglarskie. Sala odkryć geograficzna jest ich pełna, gdyż można znaleźć tutaj ewolucję takich przyrządów jak sekstans czy astrolabium. U dołu w gablocie za szkłem widoczna słynna mapa Juana de la Cosy z 1500 roku.


Museo Naval w Madrycie

Model jednego z trzech okrętów, które wchodziły w skład pierwszej wyprawy Krzysztofa Kolumba w poszukiwaniu drogi morskiej do Indii w 1492 roku. Właściwie nazywała się Santa Clara. Imię Niña (w języku hiszpańskim oznacza dziewczynę) prawdopodobnie nadano jej, nawiązując do nazwiska właściciela – Juana Niño.


Museo Naval w Madrycie

Według dostępnych informacji karawela Pinta była najszybszym z trzech okrętów wyprawy Kolumba. Jej dowódcą był Martín Alonso Pinzón. Z pokładu Pinty po raz pierwszy dostrzeżono Nowy Świat.


Museo Naval w Madrycie

Odkrycie Nowego Świata. Krzysztof Kolumb wypłynął w pierwszą wyprawę na trzech statkach: Santa María, Niña, Pinta, z dziewięćdziesięcioma towarzyszami. 12 października 1492 roku okręty dopłynęły do wyspy Guanahani w archipelagu Bahamów, której nazwę zmieniono na San Salvador – wyspę Świętego Zbawiciela.


Museo Naval w Madrycie

Cecha główna tego muzeum to bogactwo eksponatów, od modeli okrętów poprzez działa i przyrządy okrętowe, na malarstwie morskich scen batalistycznych kończąc. Na ścianie po prawej stronie w środku widoczna bitwa morska pod Lepanto, która rozegrała się 7 października 1571 roku. Chrześcijańska armada składała się z niespełna 300 okrętów (206 galer, sześć galeasów i kilkadziesiąt mniejszych jednostek) i dowodzona była przez księcia Juana de Austria. Na galerze flagowej Real di Spagna powiewała chorągiew z Jezusem Ukrzyżowanym. Imperium Osmańskie dysponowało około 230 galerami i 56 galeotami, którymi dowodził Ali Pasza.


Museo Naval w Madrycie

W bitwie zwyciężyła flota chrześcijańska. Przełomowym momentem była śmierć Alego Paszy. Jego głowę chrześcijańscy marynarze odcięli i zatknęli na wysokiej pice, co miało doprowadzić do załamania się morale muzułmanów. 80 okrętów tureckich zatopiono, zdobyto 130. Wśród łupów znalazło się między innymi 39 sztandarów i 450 dział.


Museo Naval w Madrycie

Pokój poświęcony okresowi rządów Ferdynanda VII, bitwie pod Trafalgarem w 1805 roku i wojnie o niepodległość, czyli powstaniu przeciwko Napoleonowi, który próbował panować nad Europą od Moskwy do Madrytu. Obrazy i przedmioty przypominają również takich bohaterów jak brygadier Cosme Damián Churruca, dowodzący załogą żaglowca San Juan Nepomuceno w bitwie pod Trafalgarem. Określany jest jako przykład wielkiego męstwa, bowiem po utracie nogi wskutek trafienia kulą armatnią nadal wydawał rozkazy i dowodził okrętem. Pozostali sławni Hiszpanie to Baltasar Hidalgo de Cisneros i Antonio de Escaño. Pierwszy był oficerem hiszpańskiej marynarki, podczas bitwy pod Trafalgarem dowodził okrętem liniowym Nuestra Señora de la Santísima Trinidad. Drugi zaś pełnił funkcję ministra do spraw marynarki wojennej w latach 1808–1810.


Museo Naval w Madrycie

Makiety z marynarzami Królewskiej Armady: na górze jednostki desantowe w szyku, poniżej po prawej stronie ewolucja uniformów marynarskich w hiszpańskiej flocie, na samym dole zaś marynarze podczas parady z 1914 roku. Wyjątkiem jest drugi poziom od dołu, na którym znajdują się marynarze brytyjscy i amerykańscy.


Museo Naval w Madrycie

U góry model kanonierki Canovas del Castillo z dwudziestolecia międzywojennego. W środku oceaniczny okręt podwodnych typu C, jeden z sześciu, które zbudowała stocznia Sociedad Española de Construcciones Navales w Kartagenie. Najsłynniejszym był Isaac Peral (C-1). Na dole torpedowiec typu Vickers-Normand.


Museo Naval w Madrycie

Krążowniki ciężkie typu CanariasCanarias i Baleares – zbudowano w stoczni Sociedad Española de Construcción Naval w Ferrolu w dwudziestoleciu międzywojennym. Kortezy podjęły decyzję o ich budowie, wykorzystując postanowienia traktatu waszyngtońskiego o dopuszczalnej wyporności. Co ciekawe, miał powstać jeszcze trzeci, ale zrezygnowano z niego i postanowiono o budowie niszczycieli. Canarias i Baleares wzięły udział w hiszpańskiej wojnie domowej, podczas której ich losy były zgoła odmienne. Walczyły po stronie sił wiernych generałowi Franciscowi Franco. W nocnej bitwie koło przylądka Palos w dniach 5–6 marca 1938 roku Baleares został storpedowany przez republikańskie niszczyciele.


Museo Naval w Madrycie

Príncipe de Asturias (R11) to hiszpański lotniskowiec, który służył w marynarce w latach 1988–2013. Padł ofiarą upływającego czasu i cięć budżetowych, wskutek czego wycofano go ze służby. Dysponował komponentem lotniczym w liczbie dwunastu samolotów AV-8B Harrier II Bravo, dziesięciu śmigłowców Sikorsky SH-3 Sea King, dwóch śmigłowców Sikorsky SH-60B Seahawk i czterech śmigłowców Agusta-Bell 212.


Museo Naval w Madrycie

Model hiszpańskiego okrętu desantowego-doku typu Galicia. Zbudowano dwie jednostki: do prezentowanej tutaj Galicii dołączyła później Castilla. Wyporność okrętu wynosi 12750 ton, długość – 166 metrów, szerokość – 25 metrów. Napędzany jest czterema silnikami wysokoprężnymi i osiąga prędkość prędkość 20 węzłów. Na pokładzie mieści się załoga składająca się z 128 marynarzy i 600 żołnierzy desantu. Okręt uzbrojony jest w zestawy obrony bezpośredniej Meroka i cztery działka kalibru 20 milimetrów. Komponent lotniczy stanowi sześć śmigłowców.


Museo Naval w Madrycie

Po lewej fregata Santa María (F 81) należąca do typoszeregu o tej samej nazwie, przekazana marynarce wojennej w 1986 roku. Cztery okręty skonstruowano na bazie amerykańskiej licencji fregat typu Oliver Hazard Perry. W środku model okrętu zaopatrzeniowego Patiño, który brał udział w operacji „Atlanta”. W 2012 roku omyłkowo wzięty za zwykły statek handlowy, zaatakowany został przez piratów i jak nietrudno się domyśleć, skutecznie się obronił. Po prawej fregata Blas de Lezo typu Álvaro de Bazán, która weszła do służby w grudniu 2004 roku.


Museo Naval w Madrycie

W hiszpańskiej marynarce wojennej klasyfikowany jako Buque de Proyección Estratégica, czyli okręt projekcji strategicznej, Juan Carlos I jest właściwie okrętem desantowym. Wszedł do służby w 2010 roku, zaś po wycofaniu ze służby Príncipe de Asturias w 2013 roku przejął funkcję lotniskowca.

Luis García (Zaqarbal), Creative Commons Uznanie autorstwa–na tych samych warunkach 3.0 niezlokalizowana