Podczas prób morskich indyjskiego lotniskowca INS Vikramaditya, które obejmowały szereg testów urządzeń pokładowych, a w tym działania silnika na maksymalnej prędkości, awarii uległo siedem z ośmiu kotłów parowych. Obecnie szacuje się, że ich naprawa potrwa około sześciu miesięcy.

Powodem usterki było zastosowanie nieodpowiednich materiałów do izolacji cieplnej kotłów. Według wstępnych informacji strona indyjska, troszcząc się o bezpieczeństwo przyszłej załogi lotniskowca, nie zgodziła się na zastosowanie w tym celu azbestu. W zamian za to kotły zabezpieczono za pomocą ogniotrwałej cegły, która okazała się jednak bardzo zawodna.

Vikramaditya miał być przekazany do Indii 4 grudnia, po przeprowadzeniu prób morskich oraz wyposażeniu w myśliwce MiG-29K w wariantach jedno- i dwumiejscowym. Jednak termin został odroczony aż do października 2013 roku. Biorąc pod uwagę obecne kłopoty proponowana data nie jest wcale taka pewna.

(timesofindia.indiatimes.com)