Wyprawa z historią w tle – czworo Pomorzan, dwa kontynenty, blisko piętnaście tysięcy kilometrów śladami sowieckich deportacji z Pomorza w 1945 roku. Pod szyldem „Kaszëbë Team” młodzi podróżnicy jako jedyny polski zespół ukończyli rajd „The Bamako Summer” (Węgry–Uzbekistan), upamiętnili polskie i pomorskie ofiary stalinowskich zbrodni i przymusowych przesiedleń, a także z całych sił promowali na Wschodzie swój region. Wśród pomysłodawców i uczestników tego projektu znaleźli się: Ewa Popiel, Piotr Bejrowski, Grzegorz König oraz Łukasz Kalociński.

„The Bamako Summer” – 23 sierpnia wystartowała pierwsza letnia edycja imprezy, którą Węgrzy od kilku lat organizują w północnej Afryce. Do udziału w amatorskiej rywalizacji rajdowej na trasie Nyíregyháza–Taszkient zaprosił mnie Grzegorz, gdańszczanin mieszkający w Lizbonie. Po opuszczeniu Uzbekistanu zamierzaliśmy wracać do Polski przez Kazachstan, Ural i Moskwę. Łącznie mieliśmy do przejechania około piętnastu tysięcy kilometrów. Ze wschodnimi drogami postanowili się zmierzyć także Ewa i Łukasz. Stworzyliśmy zespół doświadczonych kierowców, będących jednocześnie miłośnikami Kaszub oraz historii.

Piotr Bejrowski

Piotr Bejrowski

Kilka miesięcy przed planowaną podróżą trafiliśmy na spisane przez Eugeniusza Pryczkowskiego „Wspomnienia kaszubskich Sybiraków”… Przymusowe przesiedlenia ponad piętnastu tysięcy polskich mieszkańców Pomorza, w tym kilku tysięcy Kaszubów, do łagrów na terenie Związku Sowieckiego są mało znanym elementem wojennej historii regionu. Aresztowania trwały od stycznia do kwietnia 1945 roku. W wyniku deportacji śmierć poniosło co najmniej dwa i pół tysiąca osób. Najwięcej mieszkańców Kaszub przetrzymywano w obozach wokół Czelabińska na Uralu. Pracowali oni między innymi przy wyrębie lasów, w kopalniach węgla i azbestu, w kamieniołomach oraz przy załadunku pociągów. Rozmieszczenie łagrów, do których trafiali Pomorzanie, pokrywało się z trasą naszej wyprawy. Przekaz podróżniczo-historyczny uznaliśmy za bardzo dobry sposób na realizację celu, który sobie postawiliśmy: było nim przypomnienie oraz upamiętnienie losów pomorskich zesłańców na tle prowadzonej podczas drugiej wojny światowej sowieckiej polityki eksterminacji i deportacji.

W rajdzie wystartowaliśmy w kategorii wyścigowej dla samochodów o wartości mniejszej niż 700 euro. Mieliśmy do pokonania dziewięć etapów i około pięciu i pół tysiąca kilometrów. 24 sierpnia w Kijowie, podczas drugiego etapu rywalizacji, uczestniczyliśmy w kolorowej paradzie z okazji Dnia Niepodległości Ukrainy. Rajdowy checkpoint został tego dnia zlokalizowany przy imponującym miejscu pamięci Wielkiej Wojny Ojczyźnianej. W skład kompleksu wchodzą muzeum, stumetrowy pomnik sowieckiej Matki Ojczyzny i ekspozycja sowieckich militariów. Jak ważna jest na Wschodzie pamięć o zwycięstwie nad hitlerowskimi Niemcami, zobaczyliśmy także w rosyjskim Wołgogradzie. Symbolem miasta jest monumentalna rzeźba „Matka ojczyzna wzywa” (osiemdziesiąt pięć metrów), którą odwiedziliśmy w siedemdziesiątą rocznicę bitwy stalingradzkiej. Pomniki Lenina w centrach miast, zadbane wojenne cmentarze, liczne pamiątki po sowieckiej przeszłości i wojnie 1941–1945, a także kwiaty pod nagrobkiem Stalina na Placu Czerwonym – to rzeczywistość współczesnej Rosji.

Piotr Bejrowski

Piotr Bejrowski

Piotr Bejrowski

Piotr Bejrowski

Podczas naszej podróży przez Kazachstan i Uzbekistan codziennie obserwowaliśmy charakterystyczne dla Azji Środkowej dysproporcje rozwojowe między obszarami wiejskimi a dużymi miastami. Jadąc przez stepowe i pustynne tereny, musieliśmy uważać na liczne stada wielbłądów, koni oraz krów, które niejednokrotnie wkraczały na naszą drogę. Gdy 28 sierpnia wjeżdżaliśmy do Uzbekistanu, na granicy witał nas napis: „Good luck”. Na długo zapamiętamy zatłoczone przejście graniczne, tłumy miejscowych obładowanych bagażami i wojsko strzegące potężnych wrót do uzbeckiej autonomicznej Republiki Karakałpackiej. Ten region jest położony nad wysychającym Morzem Aralskim. Katastrofa ekologiczna sprawiła, że woda oddaliła się o ponad 150 kilometrów od miasteczka Mujnak, które kilka dekad wcześniej było największym ośrodkiem przemysłu konserw rybnych w regionie. W Karakałpacji, na obszarze stanowiącym połowę powierzchni Polski, mieszka tylko około 1,2 miliona osób. Jedną trzecią ludności republiki stanowią niezwykle gościnni Karakałpacy, niewielki naród pochodzenia tureckiego (około 650 tysięcy ludzi).

W Uzbekistanie doświadczyliśmy, jak bardzo Wschód różni się od Zachodu. Ostatni tydzień sierpnia przebiegał w tym kraju pod znakiem przygotowań do Dnia Niepodległości (1 września). W Kungradzie świętowaliśmy w tradycyjnej azjatyckiej jurcie w towarzystwie burmistrza miasta oraz chińskich i koreańskich przedsiębiorców inwestujących w sektor gazu ziemnego. Uczestniczyliśmy także w imprezie weselnej i wystąpiliśmy w filmie reklamującym nowe trolejbusy, które kursują na lotnisko położone w rodzinnym mieście piosenkarki Anny German – Urgenczu.

Podczas samochodowej rywalizacji na jedwabnym szlaku odwiedziliśmy też jego perły: Chiwę, Bucharę i Samarkandę. Rajd „The Bamako Summer” ukończyliśmy 31 sierpnia w Taszkiencie, stolicy Uzbekistanu. W kategorii wyścigowej zajęliśmy czwarte miejsce, wyprzedzając… samochód marki Fiat 126p w węgierskich barwach.

W drugiej części wyprawy udaliśmy się przez Kazachstan w stronę Syberii. Odwiedziliśmy między innymi nowoczesną Astanę, miasto partnerskie Gdańska, i Saryshagan, niewielki port nad jeziorem Bałchasz. Dotarliśmy także do miejscowości Dolinka pod Karagandą. W budynku, gdzie mieściło się dowództwo jednego z największych łagrów w Związku Sowieckim (tak zwanego KarŁag), obecnie znajduje się bardzo dobrze urządzone muzeum. Najciekawsza ekspozycja dotyczy stalinowskich deportacji, zapoczątkowanych w 1936 roku przez przesiedlenia Polaków z Ukrainy. Wśród represjonowanych grup były liczne małe narody, jak: Czeczeni, Ingusze oraz Kałmucy. Odwiedziliśmy też niewielki obozowy cmentarz w Dolince i muzeum Akmolińskiego Obozu Żon Zdrajców Ojczyzny w Malinówce pod Astaną (kobiecy podobóz KarŁagu). Wśród więźniów największego łagru na terenie Kazachstanu znajdowali się również liczni Polacy.

Piotr Bejrowski

Piotr Bejrowski

Piotr Bejrowski

Piotr Bejrowski

Śladami historii dotarliśmy do Czkałowa, Kurganu, Czelabińska, Kopiejska i Ufy, stacji końcowych przymusowych przesiedleń mieszkańców Pomorza w 1945 roku. W rosyjskim Czelabińsku nocowaliśmy przy największym katolickim kościele na wschód od Uralu. Pierwotny, piękny neogotycki budynek zburzono w latach trzydziestych ubiegłego wieku, następnie funkcjonował tam łagier. Obecny kościół wzniesiono po rozpadzie Związku Sowieckiego. Ofiary deportacji upamiętniliśmy w Kopiejsku, ważnym ośrodku wydobycia węgla brunatnego pod Czelabińskiem. Według sporządzonej dla powiatu kościerskiego listy zidentyfikowanych ofiar śmiertelnych pomorskich wysiedleń najwięcej ludzi zmarło właśnie w tym mieście. Nawiązaliśmy także cenny kontakt z Polskim Stowarzyszeniem Kulturalnym „Solaris”. Ponadto odwiedziliśmy ekspozycję sowieckich czołgów, które produkowano między innymi w Czelabińsku.

Po przekroczeniu Uralu przez Baszkirię i Tatarstan dojechaliśmy do Moskwy. Na trasie odwiedziliśmy Kazań, jedno z najpiękniejszych rosyjskich miast, oraz Włodzimierz, historyczną stolicę Rusi. W rosyjskiej stolicy także znajdują się miejsca pamięci poświęcone ofiarom represji: niewielkie muzeum Gułagu i ustawiony pod byłą siedzibą KGB na Łubiance tak zwany Kamień Sołowiecki, przetransportowany przez stowarzyszenie Memoriał z terenu pierwszego sowieckiego łagru nad Morzem Białym. Niestety miejsca te bardzo rzadko odwiedzają turyści będący w Moskwie.

Na zakończenie podróży na Polskim Cmentarzu Wojennym w Katyniu upamiętniliśmy ofiary sowieckich zbrodni na Wschodzie. Wcześniej symboliczny znicz zapaliliśmy także na otwartym w 2012 roku cmentarzu katyńskim w Kijowie-Bykowni. Wśród tablic z ofiarami zbrodni znaleźliśmy osoby urodzone na Pomorzu, w Kościerzynie, Wejherowie, Brusach i Czersku…

Do Trójmiasta wróciliśmy 12 września. Przewidziane w ramach projektu cele promocyjno-edukacyjne zamierzamy realizować dzięki przekazowi podróżniczo-historycznemu także po zakończeniu wyprawy.

Piotr Bejrowski

Piotr Bejrowski

Piotr Bejrowski

Piotr Bejrowski

Maciej Hypś, Konflikty.pl

Maciej Hypś, Konflikty.pl

Piotr Bejrowski

Piotr Bejrowski

Piotr Bejrowski

Piotr Bejrowski

Piotr Bejrowski

Piotr Bejrowski

Piotr Bejrowski

Piotr Bejrowski

Piotr Bejrowski

Piotr Bejrowski

Najbliższe spotkanie podróżniczo-historyczne z członkami „Kaszëbë Team” odbędzie się 1 grudnia w Warszawie: kawiarnia Południk Zero, ulica Wilcza 25, godzina 17.00. Serdecznie zapraszamy. Więcej informacji: https://www.facebook.com/KaszebeTeam