W minionym tygodniu wysocy rangą chińscy oficjele poczynili kilka uwag na temat przyszłości programu budowy lotniskowców. Nowy okręt na pewno będzie większy od przechodzącego cykl intensywnych prób Liaoninga.

‒ Następny lotniskowiec będzie większy i będzie przenosił więcej samolotów ‒ powiedział 23 kwietnia na uroczystościach z okazji 64 rocznicy powołania chińskiej marynarki wojennej kontradmirał Song Xue. Wypowiedź jest o tyle istotna, że padła z ust zastępcy szefa sztabu MWChALW. Song zapowiedział także sformowanie dwóch skrzydeł pokładowych w randze pułku dla Liaoninga. Grupy będą na przemian bazować na okręcie. Kontradmirał potwierdził także, iż docelowym myśliwce pokładowym chińskich lotniskowców będzie J-15. Co ciekawe Song określił podawane przez zachodnie media informacje o postępującej w Szanghaju budowie kolejnego lotniskowca jako „niedokładne”. Ujawniono także, że Liaoning w najblizszym czasie pozostanie pod komendą naczelnego dowództwa marynarki i nie będzie podporządkowany żadnej z 3 flot, na jakie podzielona jest MWChALW.

Dwa dni później ujawniono wypowiedzi profesora Quan Linyuana z Uniwersytetu Obrony Narodowej ChALW. Zapowiedział on, że nowy lotniskowiec będzie miał wyporność do 80 tys. t i zostanie skierowany na Morze Południowochińskie, gdzie Chiny toczą spory terytorialne z sąsiadami. Zdaniem Quana chińska marynarka wojenna potrzebuje, co najmniej 3 lotniskowców, pozwoli to utrzymywać stale w gotowości bojowej jeden okręt. Niemniej, aby wypełnić wszystkie stawiane przed nią zadania, marynarka będzie potrzebować 5 do 7 takich okrętów.

Dalej pozostaje niejasne, czy Chiny zdecydują się wyposażyć swoje przyszłe lotniskowce w napęd nuklearny. Zdaniem Du Wenlonga z Akademii Nauk Wojskowych ChALW budowa takich okrętów leży już w zasięgu możliwości kraju. Przytoczył tutaj, jako przykład bardziej skomplikowanych siłowni jądrowych dla okrętów podwodnych, które od lat znajdują się w chińskim arsenale. Nie wspomniał jednak, że jednostki te większość czasu spędzają w bazach i stoczniach, a ich napęd nie jest uznawany za zbyt udany.

(ecns.cn)